W dzisiejszej opinii w ramach cyklu “Okiem eksperta” prezentujemy ocenę projektu nowelizacji ustawy odległościowej przygotowaną przez Mirosława Kulaka – Prezesa Polskiej Izby Małej Energetyki Odnawialnej.
Niestety zmarnowaliśmy 5 lat i dzisiaj płacimy za to wysokimi cenami energii. Polska Izba Małej Energetyki Odnawialnej stała na stanowisku podczas uchwalania ustawy antywiatrakowej, że nie można w cywilizowanym państwie stosować odpowiedzialności zbiorowej, a taką była ustawa o inwestycjach w elektrownie wiatrowe.
Cieszymy się, że przyjęto nasze postulaty, że jeśli powołujemy się na ustawę z Bawarii to powinniśmy uchwalić taką samą. Mamy też świadomość, że nic nie stanie się natychmiast i upłynie jeszcze ze dwa lata, zanim zablokowana branża zacznie powoli ruszać.
Żyję na tym świecie już trochę lat jednak nadal nie mogę zrozumieć dlaczego? Dlaczego my Polacy za swoje indywidualne problemy karzemy zawsze cały Naród? Przy tym powołujemy się na dobro tego Narodu.
Polska Izba Małej Energetyki Odnawialnej stoi na stanowisku, aby poprzeć ustawę, uważając, że jest to pierwszy krok do zmiany podejścia do rozproszonych źródeł produkcji czystej energii. Zresztą chyba nie mamy innego wyjścia patrząc na galopujące ceny za emisję CO2, a przy tym wysokie ceny energii, które mogą doprowadzić do spadku konkurencyjności polskich firm, a także ograniczyć dostęp do energii dla obywateli. Elektrownie wiatrowe w rozproszeniu przez lata pracy, udowodniły że nikomu nie szkodzą, a produkując czystą energię na miejscu jej zużywania, przyczyniają się w nie małym stopniu do ochrony klimatu na ziemi.