Stowarzyszenie „Z energią o prawie”

Nowelizacja ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych – liberalizacja zasady 10H – czy to się uda?

Okiem eksperta 4

14 lipca br. do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji ustawy z dnia 20 maja 2016 roku o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, który na ma celu liberalizację tzw. zasady 10H – regulującej minimalną odległość w jakiej mogą być realizowane inwestycje w postaci elektrowni wiatrowych od budynków mieszkalnych[1].

Geneza problemów zasady 10H

Od połowy 2016 r., kiedy wprowadzono zasadę 10H, powstawanie nowych projektów przewidujących elektrownie wiatrowe stało się niemalże niemożliwe. Praktycznie 98 % powierzchni Polski zostało wyłączone z możliwości rozwijania nowych projektów odnawialnych źródeł energii w postaci elektrowni wiatrowych. Z biegiem czasu również ta zasada stała się uciążliwa dla inwestorów chcących planować proces budowlany domów jednorodzinnych. Podstawowym argumentem za wprowadzeniem tej regulacji były protesty społeczne oraz twierdzenia, że elektrownie wiatrowe powstawały bez żadnego nadzoru. O ile można zgodzić się z faktem, że w przypadku realizacji pierwszych elektrowni wiatrowych nie funkcjonowały jasne regulacje, to jednak należy podkreślić, że był to stan przejściowy. W kolejnych latach i po wielu próbach zmiany lub zniesienia zasady 10H, Rada Ministrów 5 lipca przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (dalej: Projekt)[2].

Główne założenia Projektu znoszącego zasadę 10H

Główne założenia Projektu obejmują utrzymanie bezwzględnej odległości minimalnej elektrowni wiatrowej od zabudowań mieszkalnych. Jednak zgodnie z Projektem odległość ta nie będzie wyliczana jako dziesięciokrotność całościowej wysokości elektrowni wiatrowej wraz z wirnikiem a odległość 500 metrów, odległość będzie wyliczana na podstawie przeprowadzonej oceny oddziaływania na środowisko. Kolejną zasadą, która zostaje utrzymana, jest wyłączna możliwość realizacji elektrowni wiatrowej w ramach miejscowego plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP), który musi obejmować cały obszar objęty zasadą odległościową. Co istotne postanowienia MPZP mogą zwiększyć minimalną odległość 500 m, od której mogą być posadowione elektrownie wiatrowe. Swego rodzaju nowością jest wprowadzenie możliwości sfinansowania w ramach umowy z gminą.

Zwiększenie biurokracji?

Cel i założenia Projektu wprowadzającego swego rodzaju uelastycznienie obecnego modelu rozwoju elektrowni wiatrowych na lądzie, są bardzo dobre, ale w mojej ocenie w zaproponowanym kształcie mogą nie spełnić oczekiwanego założenia. Rozczarowuje mnogość procedur, które będą musiały zostać spełnione zarówno przez gminy oraz inwestorów. Będzie jeszcze więcej biurokracji i sporów kompetencyjnych.

Udział społeczeństwa w procesie lokalizacji elektrowni wiatrowych

Zmiany w MPZP lub jego uchwalenie na terenie, gdzie dotychczas nie obowiązywał, w zakresie określenia odległości elektrowni wiatrowej mają zostać poprzedzone konsultacjami mieszkańców gmin w ramach dyskusji publicznych. Mieszkańcy gmin objętych zasięgiem oddziaływania elektrowni wiatrowych mają otrzymać szereg informacji o inwestycjach, w tym m.in. planowany zakres inwestycji, szczegóły i poszczególne etapy procedury zagospodarowania przestrzennego, a przede wszystkim jakie uprawnienia przysługują mieszkańcom w ramach tej procedury oraz samej realizacji inwestycji. Kolejnym elementem udziału społeczeństwa w procesie zmiany bądź uchwalenia MPZP jest udział społeczności gmin sąsiednich, które będą się znajdować na terenie oddziaływania planowanej elektrowni wiatrowej. Przejawem tego ma być obowiązek uzyskania opinii wójta, burmistrza albo prezydenta miasta sąsiedniej gminy w zakresie planowanej zmiany bądź uchwalenia MPZP[3]. Tym samym praktycznie wszystkie ościenne gminy będą brały udział w ustalaniu zmiany bądź uchwalenia MPZP w przypadku obszarów na obrzeżach poszczególnych gmin. Projekt przewiduje również obowiązek stworzenia strategicznej oceny oddziaływania na środowisko. W ramach tego postepowania analizowany będzie m.in. wpływ emisji hałasu na otoczenie i zdrowie mieszkańców.

Skutki zmian w zakresie zasady 10H

W ocenie skutków regulacji Projektu wskazuje się, że już za dwa lata wzrost mocy zainstalowanych dla nowych elektrowni wiatrowych to 500 MW (scenariusz rozwojowy), co w ocenie rynku jest założeniem mało realnym do spełniania. W obliczu faktu, że Polska, mimo niekwestionowanego potencjału, jest państwem o najniższym w Europie udziale odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym, Projekt wymaga znacznej korekty. Docenić należy jednak takie rozwiązania, jak uelastycznienie zasady 10H i wprowadzenie certyfikowanych jednostek serwisujących farmy wiatrowe.

Ocena Projektu

Biorąc pod uwagę powyższe, cel i założenia Projektu należy ocenić pozytywnie, jednak zaproponowane rozwiązania w mojej ocenie nie realizują w pełni postulatów rynku. Biorąc pod uwagę coraz to bardziej ambitne plany Unii Europejskiej w zakresie odnawialnych źródeł energii oraz zdarzenia zupełnie nieprzewidywalne jak choćby agresja Rosji na Ukrainę, założenia Projektu powinny być bardziej ambitne i wprowadzające realne możliwości rozwoju lądowej energetyki wiatrowej. Co więcej, należy zastanowić się czy Projekt ma faktyczne poparcie polityczne. Ponad rok temu komentowałem projekt zmian w tzw. „ustawie odległościowej” i mam wrażenie, ze pomimo upływu znacznego okresu czasu, projekt nie uległ zmianie, a czas jego procedowania znacznie się wydłużył. Jednak jako zdecydowany optymista w zakresie lądowych elektrowni wiatrowych w pełni wspieram wszelkie próby liberalizacji zasady 10H, ale równie mocno wnoszę o realne ułatwienia dla branży wiatrowej na lądzie.

[1] dziesięciokrotność wysokości elektrowni wiatrowej jako minimalna odległość inwestycji od zabudowań i form ochrony przyrody
[2] https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12359600/
[3] W ramach Projektu, gmina pobliska jest określana jako gmina, której tereny znajdują się w odległości mniejszej niż 10H od elektrowni wiatrowej.

Piotr Kolasa

Piotr Kolasa

radca prawny w Kancelarii Polowiec i Wspólnicy sp.j.