Kolejny tydzień września upłynął pod znakiem przygotowań do zbliżającej się zimy. Właśnie teraz zapadają najważniejsze decyzje mające wpływ na sytuację energetyczną Europy w najbliższych miesiącach. Unia Europejska chce obniżyć rachunki za energię, tak jak i polski rząd, który przedstawił własny plan wprowadzenia gwarantowanej ceny prądu. Amerykanie tymczasem zarzekają się, że nie wyciągną Europy ze zbliżającego się kryzysu. Jakie są zatem możliwości wyjścia z kryzysu energetycznego i co jeszcze wydarzyło się w świecie energetyki? Zapraszamy na podsumowanie trzeciego tygodnia września.
Amerykańskie wydobycie nie wzrośnie w zimie
Amerykański przemysł łupkowy ostrzegł, że nie uratuje Europy przed kryzysem energetycznym. Szef Quantum Energy Partners, jednej z największych firm inwestujących w wydobycie gazu łupkowego w USA, stwierdził, że Unia Europejska może mieć trudności w pozyskaniu zwiększonych dostaw ropy i gazu z USA w sezonie zimowym.
– To nie tak, że Stany Zjednoczone mogą pompować o wiele więcej. Nasza produkcja pozostanie na obecnym poziomie (…) Ratunek nie nadejdzie – powiedział w wywiadzie dla Financial Times Wil VanLoh.
Odkrycie licznych złóż łupków uczyniło w ostatniej dekadzie Stany Zjednoczone największym producentem ropy naftowej na świecie, ale wydobycie w USA dochodzi już do kresu możliwości przemysłu.
źródło: Energetyka24 [czytaj więcej]
Plan UE na obniżenie rachunków za energię
Komisja Europejska (KE) zaproponowała podjęcie szeregu pilnych działań na europejskich rynkach energii, aby zaradzić ostatnim dramatycznym podwyżkom cen. W nowym rozporządzeniu KE jako kolejny krok proponuje wprowadzenie maksymalnej ceny na hurtowym rynku energii.
Najpóźniej od początku grudnia cena ta ma wynieść maksymalnie 180 euro za megawatogodzinę. Nowe wytyczne obowiązywać będą co najmniej do 31 marca 2023 roku.
Na zmianach stracą wytwórcy energii elektrycznej, którzy z uwagi na wysokie hurtowe ceny prądu sięgające nawet 400 euro za MWh, stali się głównymi beneficjentami obecnego kryzysu energetycznego.
źródło: Wysokie Napięcie [czytaj więcej]
Rząd w Polsce z własnym pomysłem na kryzys energetyczny
Polskie Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie poczekało na wytyczne z Brukseli i przygotowało własny projekt rozporządzenia dotyczącego cen energii. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził w czwartek, że wszystkie gospodarstwa domowe w Polsce mają mieć gwarancję ceny energii elektrycznej do poziomu 2 tys. kWh rocznie.
Celem nowego programu ma być zatrzymanie wzrostów ceny za energię od stycznia 2023 roku. W założeniu działania rządu mają przynieść oszczędności na poziomie nawet 150 zł miesięcznie.
źródło: Energetyka24 [czytaj więcej]
Niemiecka rafineria w rękach Polaków?
Reuters podaje, że polski koncern PKN Orlen planuje przejęcie pakietu większościowego w niemieckiej Rafinerii Schwedt. Rząd w Berlinie wprowadził do rafinerii zarząd powierniczy, aby pozbawić Rosjan wpływu na jej działanie.
Wcześniej rosyjski koncern naftowy Rosnieft odgrywał w rafinerii decydujące znaczenie, Niemcy zmienili jednak podejście do partnera ze wschodu wraz z inwazją Rosji na Ukrainę. Teraz dostawy nierosyjskiej ropy do rafinerii zamiast Rosjan mogą zapewnić Polacy z Orlenu. Kluczowe w tym projekcie ma być wykorzystanie naftoportu w Gdańsku.
źródło: Biznes Alert [czytaj więcej]
Śmieci tanim sposobem na energię i ciepło
Ekospalarnia w Krakowie poinformowała, że nie podniesie cen prądu i ciepła produkowanego ze spalania odpadów. W przeciwieństwie do innych dostawców energii, którzy opierają się na węglu i gazie, zakłady termicznego przekształcania odpadów (ZTPO) nie uzależniają marży od cen węgla i gazu.
W czasie gwałtownych wzrost cen paliw kopalnych, miejskie zakłady spalania śmieci pozwalają na ograniczenie ich zużycia, chociaż nie brakuje także przeciwników działania ZTPO. Krakowski Holding Komunalny, który obsługuje krakowską Ekospalarnię, twierdzi natomiast, że działanie zakładu wpływa na stabilizację cen energii w Krakowie.
źródło: Świat OZE [czytaj więcej]
Bartosz Oleszko-Pyka
redaktor Onetu
