W ramach naszego cyklu podsumowań roku pragniemy przedstawić 5 najważniejszych wydarzeń jakie miały w sektorze energetycznym w 2021 roku. Gościem podsumowania był Bartłomiej Derski – redaktor i współzałożyciel portalu Wysokienapiecie.pl.
Jakie jest Twoje TOP 5 wydarzeń roku 2021 w sektorze energetycznym?
1. Kryzys energetyczny
Bezprecedensowy skok giełdowych cen energii w całej Europie i w wielu innych państwa świata, wynikający z niedoborów paliw, szybko rosnącego popytu i rekordowych cen CO2 można już nazwać kryzysem energetycznym. Ceny energii, które liczyliśmy do tej pory w pojedynczych setkach złotych, dziś podajemy już w tysiącach złotych za megawatogodzinę i wszystko wskazuje na to, że bilans energetyczny w Europie na początku przyszłego roku może być – w razie długotrwałych silnych mrozów – na tyle napięty, że niezbędne mogą okazać się wymuszone redukcje poboru energii przez część dużych odbiorców.
2. Zatrzymany Krajowy Plan Odbudowy
Brak akceptacji przez Brukselę Krajowego Planu Odbudowy, a więc jednego z największych programów inwestycyjnych ostatnich dekad, może mieć potencjalnie ogromne skutki dla naszej energetyki. Chodzi bowiem o miliardy złotych na transformację tego sektora – od poprawy efektywności, walki ze smogiem czy rozbudowy sieci, przez morskie farmy wiatrowe, aż po elektromobilność i magazynowanie.
3. Zgoda górniczych związków zawodowych na likwidację górnictwa węgla kamiennego i energetyki opartej na węglu kamiennym
Trzecim najważniejszym wydarzeniem w mojej ocenie jest zgoda górniczych związków zawodowych na likwidację górnictwa węgla kamiennego i energetyki opartej na węglu kamiennym. Oczywiście to jest tylko porozumienie polityczne i w dodatku z perspektywą do 2049 roku, zaś wskazane tam poziomy zapotrzebowania na węgiel zdają się być oderwane od rzeczywistości. Jednak już sam fakt przyznania przez górnicze związki zawodowe, że górnictwo nie ma w Polsce szans na uzyskanie rentowności i będzie wymagało dotowania przez kilkadziesiąt lat z kieszenie podatników, jest pewnym przełomem. Podobnie jak przyznanie tego przez rząd, który do wyborów szedł przecież z hasłami otwierania kopalń zamkniętych przez poprzedników i przekonywania, że każdy głos ws. dekarbonizacji Polski jest w istocie antypaństwowy. To porozumienie to jakieś światełko w tunelu, szansa na racjonalną transformację, zwłaszcza w regionach górniczych.
4. Polska vs Czechy – spór o Turów
Spór z Czechami o kopalnię Turów jest z pewnością istotnym, bo bezprecedensowym, wydarzeniem. Już sama bezpośrednia skarga jednego państwa na drugie przed TSUE należy do wyjątkowych przypadków. Tak ostre postawienie kwestii energetycznych między Polską i Czechami także jest pierwszym takim przypadkiem od dziesięcioleci. Wyjątkowe jest też postawienie na ostrzy noża tej sprawy przez Komisję Europejską, która poparła wniosek Czech o ukaranie Polski za niewykonanie orzeczenia TSUE i wygrała w tej sprawie z polskim rządem. Nadal polski budżet, a więc wszyscy podatnicy, płacimy każdego dnia kary za brak realizacji absurdalnego, moim zdaniem, orzeczenia o natychmiastowym zaprzestaniu wydobycia w kopalni. Zwłaszcza w obecnej napiętej sytuacji w bilansie energetycznym Polski i Europy jego wykonanie mogłoby być niezwykle kosztowne dla gospodarki, a do tego niezwykle uciążliwe lub wręcz groźne dla mieszkańców Bogatyni, ale też nie przyniosłoby spodziewanych efektów w okresie zabezpieczenia. Na zakończenie sprawy prawy prawdopodobnie przyjdzie nam jednak poczekać do ostatecznego rozstrzygnięcia TSUE, bo równoległe rozmowy międzyrządowe zdają się nie posuwać sprawy naprzód.
5. Nowelizacja ustawy o OZE zmieniająca system rozliczeń prosumenckich
W mijającym roku miał miejsce największy wzrost liczby prosumentów oraz liczby mikroinstalacji fotowoltaicznych. Zmienia to obraz polskiej energetyki i jednocześnie zwiększa zainteresowanie Polaków tym obszarem życia gospodarczego. Jednocześnie jednak masowy wzrost instalacji słonecznych obnażył słabość polskich sieci dystrybucyjnych i wywołał reakcję ustawodawcy, który stara się zachęcić nowych prosumentów do większej autokonsumpcji energii. W przyszłym roku zobaczymy czy nowy system rozliczeń wraz ze zmienionymi zasadami programu „Mój prąd” spełnia pokładane w nich przez polityków (i znaczną część energetyków) nadzieje.