Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia

podsumowanie wydarzeń tygodnia

Pierwszy pełny tydzień lipca dobiega końca, a wraz z nim przychodzi czas na zapoznanie się z podsumowaniem najważniejszych wydarzeń tygodnia sektora energetycznego. Niewątpliwe wśród nich należy wymienić uznanie gazu i Atomu w taksonomii unijnej czy przyjęcie nowelizacji ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe przez Radę Ministrów. Co jeszcze wydarzyło się w  energetyce? Zapraszamy do zapoznania się z tekstem.

Parlament Europejski zagłosował za gazem i atomem w taksonomii unijnej

Parlament Europejski przyjął akt delegowany do taksonomii unijnej, w którym gaz i atom zostały uznane jako zrównoważone źródła wytwarzania energii elektrycznej. Przyjęcia aktu w takiej formie chciała m.in. Polska.

Co to oznacza dla krajów członkowskich UE? Pieniądze, które będą mogły dofinansowywać inwestycje w gaz i atom. Bez wątpliwości należy uznać, że wpływ na przyjęcie aktu delegowanego miał światowy kryzys energetyczny wywołany m.in. wojną na Ukrainie.

Dzięki przyjęciu aktu delegowanego, inwestycje gazowe i jądrowe będą mogły liczyć na wsparcie finansowe pochodzące z unijnych funduszy służących transformacji energetycznej.

Przyjęcie aktu delegowanego popierała m.in. Polska i państwa Europy Środkowej oraz Wschodniej. Uzasadniały, że bez gazu jako paliwa przejściowego i atomu nie uda się osiągnąć celów unijnej polityki klimatycznej. Aktowi sprzeciwiali się Zieloni oraz organizacje ekologiczne, które uważają, że zarówno gaz, jak i energetyka jądrowa nie mogą być uznawane za służące osiągnięciu neutralności klimatycznej do 2050 roku.

328 posłów głosowało przeciwko wykreśleniu gazu i atomu, za było 278. 33 posłów wstrzymało się od głosu. Łącznie w głosowaniu wzięło udział 639 posłów.

Rząd odblokował farmy wiatrowe na lądzie

Rząd zatwierdził liberalizację ustawy odległościowej pozwalającą budować lądowe farmy wiatrowe w Polsce w razie zgody społeczności lokalnych.

– Dzisiaj Rada Ministrów przyjęła ustawę o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, tzw. ustawę 10H. Dlaczego teraz? Priorytetem naszej polityki energetycznej jest dywersyfikacja energii – poinformowała minister klimatu Anna Moskwa na konferencji prasowej. – Ta ustawa to w pierwszej kolejności element procesu podejmowania decyzji o lokalizacji i sposobie realizacji inwestycji lądowej energetyki wiatrowej. Ustawa wprowadza przestrzeń na dialog społeczności lokalnej.

Tak zwana zasada 10H ograniczająca w ustawie odległościowej możliwość stawiania lądowych farm wiatrowych do odległości od zabudowań dziesięciokrotnie większej od ich wysokości w praktyce blokowała nowe inwestycje tego typu. Liberalizacja pozwala skrócić tę odległość po konsultacjach z samorządami.

Jak przewiduje nowelizacja, kluczowe zdanie w procesie inwestycyjnym lądowych elektrowni wiatrowych będą miały gminy i społeczności lokalne, które będą miały duży wpływ na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, na podstawie którego będą mogły być budowane farmy wiatrowe.

Ponadto realizacja projektu wiatrowego w pobliżu parku narodowego ma być możliwa tylko przy zachowaniu zasady 10H, czyli dystansu odpowiadającego 10-krotnej wysokości elektrowni wiatrowych (w tym przypadku to zachowanie dotychczasowej reguły). Natomiast rozwój inwestycji w sąsiedztwie rezerwatu przyrody ma być możliwy w odległości co najmniej 500 metrów.

Dopięcie formalności. Wiemy, kiedy formalnie Orlen połączy się z Lotosem

20 i 21 lipca akcjonariusze Orlenu i Lotosu podczas NWZA zdecydują o połączeniu spółek. Podejmą też uchwałę w sprawie zgody na zbycie przez Orlen baz paliw w Gdańsku, Gutkowie, Szczecinie i Bolesławcu przez ich wniesienie do Lotos Terminale – poinformowały spółki w poniedziałek.

W poniedziałek PKN Orlen i Grupa Lotos poinformowały, że nadzwyczajne walne zgromadzenia akcjonariuszy spółek (NWZA), które mają podjąć uchwałę w sprawie ich połączenia, odbędzie się 20 i 21 lipca br.

Na początku zarządy spółek uzgodniły i podpisały plan połączenia. Firmy ustaliły, że w zamian za 1 akcję Lotosu akcjonariusze tej spółki otrzymają 1,075 akcji PKN Orlen. W wyniku proponowanej transakcji zostanie wyemitowanych do 199 mln nowych akcji Orlenu Serii E.

Orlen przekazał, że w wyniku fuzji z Grupą Lotos udział Skarbu Państwa w połączonym koncernie wzrośnie do ok. 35 proc. Obecnie Skarb Państwa ma w PKN Orlen 27,52 proc. Akcji

Cena prądu w Polsce wzrosła do rekordowych 2500 zł/MWh

Tak drogo na polskim rynku bilansującym energii elektrycznej nie było jeszcze nigdy w historii. W poniedziałek cena poszybowała do 2500 zł/MWh. To między innymi efekt licznych „awarii” w polskich elektrowniach, za którymi mogą stać braki węgla. Państwowe spółki nie radzą sobie z odbudową zapasów paliwa na zimę.

W poniedziałek, 4 lipca, wieczorem, cena energii na Rynku Bilansującym wzrosła do najwyższego poziomu w historii − 2487,24 zł/MWh. Nie jest to jeszcze cena ostateczna, bo może się zmieniać w najbliższych dniach, a nawet tygodniach, w trakcie napływania do Polskich Sieci Elektroenergetycznych coraz dokładniejszych danych o produkcji i zużyciu energii w konkretnej godzinie, ale poprzednie tak wysokie ceny z minionych tygodni nie były już istotnie poprawiane, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak będzie i tym razem.

Rynek Bilansujący, to mechanizm rozliczania wytwórców i odbiorców po zrealizowanych rzeczywistych dostawach energii elektrycznej. Jeżeli np. wytwórca zadeklarował, ze w danej godzinie dostarczy do systemu 100 MW, a dostarczył tylko 90 MW, musi zapłacić za niedostarczone przez niego 10 MW, a pieniądze te pokrywają koszty dostawy tych brakujących 10 MW z innej elektrowni, która wystawiła swoją gotowość do dostarczenia tej mocy na Rynku Bilansującym i została wezwana przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne do tego, aby rzeczywiście pracowała w danej godzinie z większa mocą. Tak samo dzieje się w przypadku odbiorców, czyli głównie dużych zakładów przemysłowych albo spółek kupujących energię dla swoich klientów (mniejszych firm czy gospodarstw domowych). Jeżeli odbiorca zakontraktował na Towarowej Giełdzie Energii zakup 150 MW, a jego klienci zużyli 160 MW, brakujące 10 MW musi dokupić na Rynku Bilansującym.

W poniedziałek tę energię spółki energetyczne dokupowały lub odsprzedawały na Rynku Bilansującym za pieniądze niewyobrażalne jeszcze rok temu. Wcześniej, w momentach znaczących awarii i braków mocy w systemie ceny sporadycznie wzrastały w pojedynczych godzinach do 1000-1500 zł/MWh.

Sytuacja na Rynku Bilansującym znalazła odzwierciedlenie na Rynku Dnia Bieżącego (RDB) Towarowej Giełdy Energii. Godzina 19 poszybowała tam do 2500,28 zł/MWh.

Dlaczego jest tak drogo? Państwowe elektrownie zaczęły w końcu oferować swoją produkcję po kosztach uwzględniających nie polskie, a europejskie ceny węgla kamiennego. Jeżeli bowiem przepalą cały polski węgiel, braki i tak będą musiały kupić po stawkach notowanych w portach ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia), a właściwie drożej, bo dziś węgiel docierający do portów na Bałtyku jest nawet o 30-50 dol./t droższy niż w ARA. Dziś kupują go już po 400 dol./t lub więcej, a do tego trzeba doliczyć jeszcze koszty transportu. W sumie wychodzi więc 2000 zł za tonę miałów, a do wyprodukowania 1 MWh energii elektrycznej starsze elektrownie zużywają pół tony (blisko 1000 zł/MWh to więc sam koszt węgla liczonego po stawkach z importu).

Francja zamraża ceny prądu i gazu

Ceny gazu dla konsumentów we Francji pozostaną zamrożone do końca roku, a wzrost cen energii elektrycznej zostanie ograniczony do 4 procent.

Poinformował o tym minister finansów Bruno Le Maire na konferencji prasowej w czwartek. „Ceny gazu zostaną całkowicie zamrożone do końca 2022 r., a wzrost cen energii elektrycznej zostanie ograniczony do 4 proc. do końca 2022 r”. W ten sposób rząd chce zapewnić Francuzom siłę nabywczą nie za pomocą długu, ale poprzez dobrobyt konsumentów.

Inflacja we Francji osiągnęła w maju rekordowy poziom i wyniosła 5,2 proc. Według Narodowego Instytutu Statystycznego (Insee) w czerwcu wzrost poziomu cen towarów i usług we Francji wyniesie 5,8 proc.

 

Źródła: 1, 2, 2, 3, 4, 5