Energetyczne podsumowanie tygodnia 27 lutego – 5 marca 2023 r. 

Chiny stawiają na węgiel jeszcze bardziej niż dotychczas

Oczywiście zielona energia jest obecnie głównie europejską domeną. A szkoda – bo chociaż Stary Kontynent dzielnie walczy ze zmianami klimatycznymi, to może on ograniczyć światowe emisje jedynie o kilkanaście procent. Jak pokazują statystyki, cała Europa nie odpowiada nawet za 1/3 globalnych emisji. 

Jakie państwa odpowiadają zatem za zanieczyszczenia planety w większym stopniu? Jak wygląda niesławne podium największych emitentów? Brązowy medal w tym rankingu przypada Indiom. Kraj o dużym potencjale gospodarczym, jednak niskiej jakości życia. Indie, będąc państwem o sporych rozmiarach i bogatych zasobach, niestety chętnie korzystają z węgla i ropy. Na drugim miejscu znajdują się Stany Zjednoczone. Nie powinno to dziwić, biorąc pod uwagę, że USA podpisały klimatyczne porozumienie paryskie dopiero w 2016 roku (następnie wystąpiły z niego w 2020 i ponownie przystąpiły w 2021). Pierwsze miejsce w tym niechlubnym rankingu zajmuje nie kto inny jak Chiny. 

Właśnie dlatego bardzo niepokojące jest to, że Państwo Środka, mimo potencjału gospodarczego, który pozwoliłby na transformację energetyczną, zamierza jeszcze bardziej zainwestować w węgiel. Przypomnijmy tutaj, że Chiny odpowiadają za blisko 30% globalnych emisji. Obecnie deklarowane, dodatkowo 50 GW pochodzących z węgla będą olbrzymim ciosem dla środowiska naturalnego.  

Niestety, dopóki świat będzie nadal inwestował w Chiny jako miejsce przemysłu i taniej produkcji, nic nie wskazuje na to, by cokolwiek miało się zmienić na lepsze.  

Samorządy dźwignęły 2 miliardy ton węgla

Napięta atmosfera pomiędzy rządem a samorządami, dotycząca obowiązku zaopatrywania mieszkańców w węgiel, rozpoczęła się jesienią 2022 roku. Z całą sytuacją w oczywisty sposób powiązana była z wojną na Ukrainie oraz kryzys energetyczny, który potęgował obawy przed zbliżającym się sezonem grzewczym. 

Już wówczas każdej ze stron zarzucano, że „obudziły się” dopiero w październiku, co mogło postawić ogrzewanie wielu odbiorców pod znakiem zapytania. Szczęśliwie w tym tygodniu kończy się ostatni miesiąc zimy, zaś sezon grzewczy też będzie zbliżał się ku końcowi. Czy można zatem uznać, że rządowi udało się „spaść na cztery łapy”?  W pewnym sensie tak, chociaż każda z tych przysłowiowych łap to łapa jednostek samorządu terytorialnego. 

Trzeba bowiem pamiętać, że do licznych obowiązków samorządów terytorialnych nie należały dotychczas dostawy węgla. Tym bardziej trzeba więc docenić, że samorządy (z których wiele ma duże trudności z wykonywaniem własnych zadań przez niewystarczające dofinansowania i subwencje), podjęły się wykonywania tego zadania.  

Do końca lutego samorządy dostarczyły łącznie niemalże 2 miliardy ton węgla. Wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda przyznaje samorządom sprawność w realizacji tego wyjątkowego zadania, podkreślając, że dostawy też teraz przebiegać będą bez zakłóceń. 

 

Sprawa kopalni w Turowie – zamiast Czechów, ekolodzy

Na przełomie 2021 i 2022 roku rozegrał się głośny polsko-czeski spór o funkcjonowanie Turowa — kopalni węgla brunatnego położonej na Dolnym Śląsku. Przedmiotem tego sporu były szkody na środowisku naturalnym, jak również dyskomfort mieszkających niedaleko kopalni Czechów. Spór był zażarty, jednak w lutym 2022 roku udało się osiągnąć porozumienie: Czesi przyjęli porozumienie, na mocy którego Polska wypłaciła Czechom 45 milionów euro, zaś kopalnia mogła dalej funkcjonować. 

Jak mówi przysłowie „kuj żelazo, póki gorące”. W październiku 2022 roku właściciel Turowa – PGE – uzyskała koncesję na dalsze funkcjonowanie aż do 2044 roku. Koncesja została wydana na podstawie decyzji środowiskowej uzyskanej już w 2020 roku od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Co ciekawe, decyzja została wydana na kilkanaście godzin po zakończeniu konsultacji ze stroną niemiecką. Dodatkowo opatrzono ją rygorem natychmiastowej wykonalności, co skutecznie zapewniło uzyskanie koncesji. 

Po rozwiązaniu sprawy z niezadowoloną Republiką Czeską Turów czekają problemy na rodzimym podwórku. Polskie organizacje ekologiczne zapowiadają, że zaskarżą decyzję o przyznaniu koncesji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Spróbują też zawiesić wykonalność decyzji. Główną obawą środowisk ekologicznych są – czemu nie należy się dziwić – zanieczyszczenia, ale i obawa o dostęp do czystej wody dla pobliskich społeczności. 

ŹRÓDŁA:

  1. WNP [Czytaj więcej]
  2. Energetyka24 [Czytaj więcej]
  3. Prawo.pl [Czytaj więcej]
  4. Serwis Samorządowy PAP [Czytaj więcej]
  5. Wyborcza Wrocław [Czytaj więcej]
  6. Wyborcza Wrocław [Czytaj więcej]
  7. Gazeta Prawna [Czytaj więcej]
  8. Energia RP [Czytaj więcej]
Jakub Kostka

Jakub Kostka

członek Stowarzyszenia „Z energią o prawie”